Dobra, ode mnie dwie propozycje przed meczem. Po raz kolejny wnioskuję o wprowadzenie do naszego repertuaru przeróbki tej przyśpiewki:
https://youtu.be/Cg3cvcnpXcA. Zamiast "Paris SG" fajnie niosłoby się "Wisła! Kraków!" lub "Wisła TE-ES!". To nie jest trudne, można przećwiczyć kilkanaście minut przed meczem, a na pewno będzie się niosło - zwłaszcza, jeśli włączą się pozostałe trybuny. Spodziewam się korby, bo nasi piłkarze ostatnio grają w piłkę.

Sprawa numer dwa. Na (prawdopodobnie) ostatnim meczu Lazio u siebie, grupa Ultras Lazio na ichniejszym młynie zostawiła karteczki z napisem informującym, na jakim sektorze się znajdują. Po polsku: "Ci, którzy wybierają stadion jako alternatywę dla beztroskiego i romantycznego dnia w Villa Borghese (dwór i park - przyp. red.), powinni wybrać inne części stadionu" (tu zdjęcie:

). Ta treść nieco oddaje to, co się u nas dzieje - zakochane nastolatki, informatycy i inne charakterystyczne grupy zawodowe, którzy sami nie wiedzą co robią na C, grupy dziewczyn z paznokciami długimi na kilka centymetrów. Kobiety w ciąży też się trafią. Chuj, jeśli jeszcze śpiewają, ale w większości przypadków tak nie jest. Może by rozkolportować ulotki z podobnym tekstem po całym sektorze C? Proponowałbym jednak nieco ostrzejszą wersję, niż w przypadku naszych przyjaciół

z Lazio.
Pochwalam wprowadzenie obowiązku posiadania czerwonej koszulki. Gdyby jeszcze zaczęto sprzedawać więcej odzieży w tym kolorze w naszych sklepach, to byłoby dobrze. Ludzie automatycznie chodziliby w czerwonym.
To chyba tyle. Mam nadzieję, że na Górniku będzie fajnie, ludzie będą się bawić i nie będziemy bać się opierdolić, jeśli ktoś nagrywa telefonem lub nie śpiewa.
Do zobaczenia
